Intronizacja Jezusa Króla PolskiIntronizacja.pl
Intronizacja Jezusa Króla Polski

Artyści dla Jezusa Króla

Księgarnia

Intronizacja.pl na facebook-u

Intronizacja Jezusa Króla Polski - facebook

Intronizacja Jezusa Króla Polski

WYPRĄ SIĘ WŁADCY (2 P 2, 1)

 

DETRONIZACJA JEZUSA FUNDAMENTALNYM ZNAKIEM CZASÓW OSTATECZNYCH

 

 

Wielu ludzi ulega urokowi katastroficznych wizji końca świata i nie dostrzega właściwego sensu tekstów o charakterze eschatologicznym. Nieprzygotowany czytelnik Biblii łatwo gubi się wśród bogatej symboliki tych fragmentów i z trudem odkrywa właściwy ich sens. Dlatego niezbędna jest refleksja ułatwiająca zrozumienie biblijnych zapowiedzi końca otaczającej nas rzeczywistości. Punktem wyjścia refleksji nad znakami czasów ostatecznych może być mało znana wypowiedź św. Piotra, z której wynika, iż znakiem zbliżającego się sądu jest detronizacja Jezusa Chrystusa.

 

Pismo Święte w wielu obrazach pobudza ludzką wyobraźnię do refleksji nad oznakami zbliżającego się końca świata. Wielu ludzi ulega urokowi katastroficznych wizji i nie dostrzega właściwego sensu tekstów o charakterze eschatologicznym. Nieprzygotowany czytelnik Biblii łatwo gubi się wśród bogatej symboliki tych fragmentów i z trudem odkrywa właściwy ich sens. Dlatego niezbędna jest refleksja ułatwiająca zrozumienie biblijnych zapowiedzi końca otaczającej nas rzeczywistości. Uważam, że punktem wyjścia refleksji nad znakami czasów ostatecznych może być mało znana wypowiedź św. Piotra, z której wynika, iż znakiem zbliżającego się sądu jest detronizacja Jezusa Chrystusa.

 

Książę Apostołów naucza: Znaleźli się jednak fałszywi prorocy wśród ludu tak samo, jak wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzą wśród was zgubne herezje. Wyprą się oni Władcy, który ich nabył, a sprowadzą na siebie rychłą zgubę. A wielu pójdzie za ich rozpustą, przez nich zaś droga prawdy będzie obrzucona bluźnierstwami (2 P 2,1-2).

 

W identycznym tonie wypowiada się także św. Juda: Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa (Jud 4). Dla św. Judy jest to jeden z symptomów czasów ostatecznych, o czym przekonujemy się dzięki następującej wypowiedzi: Wy zaś, umiłowani, przypomnijcie sobie te słowa, które były zapowiedziane przez Apostołów Pana naszego Jezusa Chrystusa, 18 gdy mówili do was, że w ostatnich czasach pojawią się szydercy którzy będą postępowali według własnych pożądliwości. 19 Oni to powodują podziały, a sami są cieleśni i Ducha nie mają (Jud 17-19).

 

W stwierdzeniu o Apostołach Pana, którzy zapowiadali pojawienie się owych szyderców, być może św. Juda ma na myśli św. Piotra, którego słowa zdają się znajdować smutne wypełnienie. Oto bowiem już pojawili się bezbożnicy wypierający się jedynego Władcy i Pana, którym dla prawdziwych chrześcijan jest Jezus Chrystus. Za odrzuceniem władzy Pana Jezusa postępuje upadek moralny oraz podziały wśród chrześcijan.

 

Jak pośród Izraela pojawili się pseudo-prorocy, tak i pośród chrześcijan znajdą się pseudo-nauczyciele. Kontekst tej wypowiedzi oraz zastosowanie czasu przyszłego pozwala sądzić, iż chodzi o czasy ostateczne. Wspomniani pseudo-nauczyciele będą propagatorami herezji, czyli nauki niezgodnej z Ewangelią. Zasadniczym elementem tej herezji mającej się zrodzić w łonie chrześcijaństwa będzie według św. Piotra odrzucenie Władcy i pogarda dla Jego panowania. O tym, że chodzi tu o władzę Pana Jezusa, świadczy dopowiedzenie stwierdzające czynność wykupienia, którego dokonał ów Władca. Stosując to samo greckie słowo św. Paweł dwukrotnie stwierdza, że za wielką cenę zostaliśmy nabyci (1 Kor 6,20; 7,23), gdzie podmiotem wykupującym ludzi jest Chrystus. Prawem wykupu ludzie stają się niewolnikami Chrystusa (1 Kor 7,22). Dla podkreślenia tej prawdy św. Piotr nazwał Jezusa Władcą, a dosłownie: panem niewolników.

 

Odrzucenie Jezusa wyraził św. Piotr poprzez czasownik oznaczający wyrzekanie się, wypieranie się, zaparcie się, nie zgadzanie się, odmówienie, odrzucenie i zaprzeczenie. Odrzucenie to ma swoje źródło w braku szacunku ze strony pseudo-proroków wobec Jezusa jako panującego. Wyraża to słowo o znaczeniu: lekceważyć, wzgardzić, uważać za nic, ignorować, pomijać, szydzić. Nagromadzenie tych synonimicznych określeń powinno jeszcze bardziej uświadamiać nam radykalizm postawy pseudo-proroków.

 

Zastosowane przez św. Piotra i św. Judę określenia występują także w nauczaniu św. Jana: Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna. Każdy, kto nie uznaje Syna, nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. (1 J 2,22).

 

W dosłownym przekładzie zdanie to powinno brzmieć: Kto jest kłamcą jeśli nie ten, kto wypiera się: „Jezus nie jest Chrystusem”? Ten jest antychryst, wypierający się Ojca i Syna. Wniosek płynie z tego prosty: kto wypiera się mesjańskiej godności Jezusa jest antychrystem. Każdy kto odmawia Jezusowi tytułu Mesjasza, czyli Króla, jest antychrystem.

 

Poniżenie godności Syna Bożego i wprowadzenie w miejsce Jego prawa miłości zasad zgoła innych przywodzi na myśl naukę św. Pawła: Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo dzień ten nie nadejdzie, dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem (2 Tes 2,3-4).

 

Dostrzegamy tu niezwykłą zbieżność między wspomnianymi tekstami, co szczególnie ukazuje się przy lekturze w języku oryginalnym. Na przykład „syn zatracenia” w oryginale to „syn zguby”, a zgubę ściągają na siebie według św. Piotra ci, którzy odrzucający Jezusa jako Władcę. „Człowiek grzechu” to dosłownie „człowiek bezprawia”, co wiąże się kolejnym określeniem: Niegodziwiec, dosłownie Nieprawy, a przymiotnik ten występuje także w nauczaniu św. Piotra.

 

Jednakże u św. Pawła najbardziej przeraża stwierdzenie, że ów Niegodziwiec zasiądzie w przybytku Boga. Rzeczownik „świątynia” w Nowym Testamencie odnosi się nie tylko do przybytku w Jerozolimie. Św. Paweł na jednym miejscu stwierdza: Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście (1 Kor 3,16-17). Oraz na innym miejscu dodaje: Co wreszcie łączy świątynię Boga z bożkami? Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego (2 Kor 6,16). Uważam, że tego bardzo osobistego wymiaru nie powinniśmy pominąć w naszych rozważaniach.

 

Opanowanie świątyni przez siły zła zapowiedział już sam Pan Jezus, gdy w słowach skierowanych do uczniów w bezpośrednim nawiązaniu do proroka Daniela mówił o ohydzie spustoszenia zalegającej tam, gdzie być nie powinna, jak zanotował Marek Ewangelista (Mk 13,14a), czyli miejsce święte, jak precyzuje św. Mateusz (Mt 24,15).

 

Słów o ohydzie spustoszenia brak w Łk. Natomiast św. Łukasz wyraził tę myśl w inny sposób: A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą. (Łk 21,24b). O ile w tych słowach Pana Jezusa można doszukać się sugestii o zdobyciu i zbezczeszczeniu świątyni przez pogan, to jednak myśl św. Pawła wydaje się mieć charakter bardziej duchowy niż historyczny. Duchowy wymiar opanowania sfery sacrum przez zło dostrzegamy w używanym w Apokalipsie wyrażeniu: synagoga szatana (Ap 2,8-10).

 

Człowiek nieprawości ma zasiąść w przybytku Boga i przekonywać, że jest Bogiem. Czasownik „zasiadać” w wielu miejscach Biblii wskazuje na intronizację, np.: Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie (Ap 3,21).

 

Tu ujawnia się, do czego w rzeczywistości zmierza detronizacja Chrystusa. Ma ona doprowadzić do intronizacji tajemniczej osoby określonej mianem Niegodziwca. Rodzi się tu pytanie: jak to możliwe, by Nieprawy zajął tak ważne miejsce, jakim jest świątynia Boga?

 

Poszukiwanie przyczyny detronizacji Chrystusa pozwala stwierdzić, że będzie ona spowodowana zwiedzeniem dokonanym przez ludzi znajdujących się pod wpływem diabła. Opinia taka wynika przede wszystkim z proroctwa zapisanego przez św. Pawła: Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów. Stanie się to przez takich, którzy obłudnie kłamią, mają własne sumienie napiętnowane (1 Tm 4,1-2).

 

O inspirowaniu zakłamania przez osobowe duchy naucza także św. Jan, gdy pisze: Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie (1 J 4,1-3).

 

Zły duch będzie robił wszystko, by utrzymać swoje wpływy, by nie dopuścić do intronizacji Jezusa Króla. Jednak Pan Jezus wypowiada się stanowczo: Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony (J 12,31).

 

Ponieważ wpływy szatana zaczynają się kurczyć, przystępuje on do kontrataku. Dlatego znakiem czasów ostatecznych będzie apostazja spowodowana przez kłamców wysługujących się demonom. O niebezpieczeństwie zwiedzenia mówił już sam Pan Jezus i ostrzegał przed popadnięciem w błąd. Błąd ten polegać będzie na porzuceniu prawdziwego Chrystusa i przyłączeniu się do pseudo-chrystusa. W celu uniknięcia powtórzeń ograniczę się tu tylko do cytatów z Ewangelii wg św. Mateusza: Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych (Mt 24,24; por. 2 Tes 2,9-12; 1 J 2,18-23; 1 J 4,1-6).

 

Okazuje się zatem, że dla czasów ostatecznych charakterystyczne będzie zaprzeczanie mesjańskiej godności Jezusa i poszukiwanie innego mesjasza. Wiedząc, że mesjasz oznacza króla, musimy stwierdzić, że na czasy ostateczne Biblia przewiduje działania detronizujące Jezusa i intronizację Jego przeciwnika, co w praktyce życia codziennego ujawni się to w postępującej demoralizacji. Odrzucenie królowania Jezusa skutkuje odrzuceniem Jego prawa miłości. Detronizacja Chrystusa zaowocuje demoralizacją chrześcijan. Pan Jezus zapowiedział to w następujących słowach: Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić. a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu (Mt 24,10.12). Obraz upadku moralnego szerzej przedstawili także Apostołowie św. Paweł i św. Piotr (2 Tm 3,1-9; 2 P 2,12-22). Poprzez herezję dokonuje się detronizacja doktrynalna, zaś poprzez deprawację następuje detronizacja praktyczna, gdyż obserwujemy tu podeptanie praw Jezusa Króla.


Piotr Pikuła

Our website is protected by DMC Firewall!