Intronizacja Jezusa Króla PolskiIntronizacja.pl
Intronizacja Jezusa Króla Polski
Intronizacja.pl

Artyści dla Jezusa Króla

Księgarnia

Intronizacja.pl na facebook-u

Intronizacja Jezusa Króla Polski - facebook

Intronizacja Jezusa Króla Polski

WITAMY NA STRONIE INTERNETOWEJ POŚWIĘCONEJ INTRONIZACJI
JEZUSA KRÓLA POLSKI. ZAPRASZAMY!

PRO MEMORIA

ojciec_kultserca

Kult Serca Jezusa, wprowadzając wierzących w osobowe relacje z Bogiem ogromnie mocne, bo uczynione więzami obopólnej miłości, bronił ich przed mocami ciemności, działającymi przez oświeceniowych manipulatorów – ludzi wiarołomnych. Równocześnie uświadamiał wiernym Bogu i Kościołowi, że ich miłość do Serca Jezusa – Serca Króla świata, przynagla ich do obrony Jego królowania. Dlatego też papieże, wzywając ludzi i narody do poświęcenia się Sercu Jezusa, zarazem wzywali ich do obrony królewskiej czci Jezusa i Jego panowania nad społeczeństwami.
Klasycznym dokumentem o tej treści jest encyklika Annum Sacrum Leona XIII z roku 1899 o poświęceniu się ludzi Najświętszemu Serca Jezusa. W ten sposób kult Serca Jezusa, a zwłaszcza Akt poświęcenia się Jego Sercu oraz prawda o królewskiej godności Jezusa i o Jego powszechnym panowaniu, w sposób naturalny i w najwyższym stopniu słuszny zostały złączone, lecz nie zostały z sobą utożsamione. (…)
(…) W swej istocie bowiem czym innym jest Akt poświęcenia się Sercu Jezusa związany z kultem Serca Jezusa, a czym innym jest intronizacja Jezusa Króla w ludzkim sercu czy w narodzie, dokonywana publicznie i uroczyście w oparciu o fundamentalny akt wiary – wyznanie wiary św. Piotra – że Jezus jest Królem z woli Boga Ojca. Wezwanie do dokonania intronizacji – uznania Jezusa swym Królem – jest skierowane do całej ludzkości nie od czasu objawień w Paray-le-Monial, lecz od chwili namaszczenia Go na Króla przez Ojca w wodach Jordanu. Znaczenie tego wezwania poznałeś, czytając o tragedii Izraela oraz o misji S.B. Rozalii Celakówny. I choć do intronizacji – uznania Jezusa swym Królem – wzywa nas Pismo Święte Nowego Testamentu, to jednak wydarzenia czasów nowożytnych, które, być może, obecnie osiągnęły swoje apogeum w prowadzonej przez ludzi sprzymierzonych z Lucyferem walce z Jezusem Królem i z Jego Królestwem, dziś biją na alarm, by nie odkładać jej na potem.

ks. Tadeusz Kiersztyn, Ostatnia walka.

PRO MEMORIA

memoria_adwent

Adwent zwiastuje światu, że Jezus powtórnie nadchodzi. Adwent wzywa każdego z nas, byśmy przygotowali gościnę nadchodzącemu Chrystusowi. Adwent jakby cofa nas do tych wydarzeń, które miały miejsce dwa tysiące lat temu. To nam w przypowieści o minach Jezus wyjaśnia minione i przyszłe wydarzenia: wzgardzony i ukrzyżowany Król Izraela zmartwychwstaje jako Król Wszechświata. Wniebowstąpienie Jezusa jest początkiem Jego panowania na niebiosach. To nam daje zadania, by poddać ziemię Jego władzy, i czas na ich wypełnienie. To także dziś wielu ludzi i wiele organizacji nie życzy sobie, aby On panował nad nimi. To także dziś zaniedbuje się apostolską troskę o ziemskie Królestwo Jezusa. To dziś jedni głoszą naglącą potrzebę Intronizacji, a inni nastają na nich, by umilkli. To dziś toczy się spór o prawo Chrystusa Króla do tronu Polski. A Adwent wciąż na nowo stawia nam pytania: Czy wprowadzimy triumfalnie Chrystusa Króla do naszych serc, rodzin, wiosek i miast, gdy nadejdzie, czy też Jezus znów zapłacze nad naszym losem? Oby kamienie, spoczywające w polskiej ziemi, nie musiały głosić światu, że jedynym Panem tego kraju jest Jezus.
                                                                                Ks. Tadeusz Kiersztyn, 1997

PRO MEMORIA

memoria_2016

(...) Kościół zbudowany jest na prawdzie wiary, na dogmacie, że Jezus jest Królem (Mesjaszem) i Bogiem (por. J 20,31). Tę wiarę Kościół pierwszych wieków i średniowiecza otaczał podobną troską jak Eucharystię. Załamanie tej wiary nastąpiło pod wpływem zwodniczych ideologii humanizmu oświeceniowego i trwa do dziś (…). Czy w tej sytuacji Bóg nie powinien zażądać od ludzi i narodów, by w sposób deklaratywny poprzez Akt Intronizacyjny potwierdzili wiarę przodków, że uznają Go swym Królem? Czy uważając siebie za chrześcijan, a zarazem wymawiając się od Intronizacji, nie sprowadzamy religii do fikcji?
By zrozumieć wagę Intronizacji, dla paradoksu spróbujmy sobie wyobrazić pewien absurd, że ktoś wchodzi do Królestwa Jezusa —Kościoła, czuje się jego obywatelem, ale nie uznaje Jezusa za swego króla. Biorąc pod uwagę, że nad człowiekiem panuje albo Jezus, albo Lucyfer, i nie ma próżni ani trzeciej możliwości, to absurd jest tym większy, gdy ktoś uważa się za członka Królestwa Jezusa — Kościoła, ale opowiada się za królestwem ciemności. Postawa ta, ponieważ odzwierciedla wybór, jakiego niegdyś dokonali Żydzi pomiędzy Jezusem a Barabaszem, zawsze prowadzi do aborcji, eutanazji, wojny z narodami „terrorystami" i do innych morderstw i nadużyć, gdyż Barabasz symbolizuje tylko władztwo Zabójcy (por. J 8,44). Niestety wielu jest ochrzczonych, którzy uważają się za wierzących, a zarazem domagają się wprowadzenia lucyferycznych praw, np. aborcji, wolności seksualnej, lichwy, wyzysku ekonomicznego i pracowniczego itd. Ponieważ ta duchowa schizofrenia prowadzi do coraz większych ciemności i chaosu społecznego, kończącego się zawsze samozniszczeniem, dlatego dokonanie poprzez Akt Intronizacyjny zdecydowanego wyboru Jezusa, równoznacznego z odrzuceniem Lucyfera, jest ostatnią szansą na ocalenie prawdy i siebie samych. Jakże bowiem można głosić Ewangelię o Królestwie (por. Mt 4,23), milcząc o jego Królu, głosić, że Jezus jest moim Zbawicielem, a zarazem ignorować lub zwalczać Akt Intronizacyjny, poprzez który uznajemy Go swym Królem?

ks. Tadeusz Kiersztyn, Czas intronizacji!, 2010.

PRO MEMORIA

Bn2105

Niepowodzeniem zakończyły się starania o intronizację Jezusa na Króla Polski przed wybuchem drugiej wojny światowej, w wyniku czego Polska i wiele krajów świata uległo zniszczeniu. Czy zatem misja powierzona Rozalii także zakończyła się niepowodzeniem? Przez jakiś czas tak wydawało się samej Rozalii. Jej dotychczasowym staraniom o intronizację przyświecała myśl: teraz albo nigdy. Gdy po wybuchu wojny rozmyślała nad tymi słowami uważając, że czas łaski dany Polsce został zaprzepaszczony, usłyszała głos Jezusa: Czy czas u Boga jest czasem ludzkim? Czyż nie przygotowuję serc ludzkich do tej wzniosłej chwili, jaką ma być Intronizacja? Czy sądzisz, jakoby ma zapowiedź nie dała się spełnić?
Rozalia otrzymała w latach wojny dalsze przynaglenia od Jezusa, by nadal usilnie zabiegać o intronizację w Polsce. W dniu 2 stycznia 1941 roku pisze: Pan Jezus prawie nagli moją duszę, bym wszystko uczyniła, co tylko jest w mojej mocy, by przyśpieszyć ten dzień błogosławiony oddania całych narodów pod panowanie Jego słodkiej miłości. Przed samą śmiercią Rozalia da świadectwo swej wierze: Ja tak wierzę w Intronizację, w jej przeprowadzenie, że choćby mi głowę ścinano, że to nigdy nie nastąpi, nie uwierzyłabym temu. Już nigdy nie będę myślała, dlaczego tak, czy inaczej się stało, dlaczego nie teraz, lecz później... (ona nastąpi). Ale też zdumiewa się nad postawą ludzi odpowiedzialnych za nasz Naród: O jakże serce ludzkie jest ślepe i rozum szalenie ograniczony. (…) Można by doszukiwać się wielu symptomów szczególnej roli Polski w duchowym wymiarze dziejów świata, ale tylko po to, by uświadomić sobie ogrom zagrożenia z tym związanego. Jeśli przyjmiemy, że Bóg ma jakieś szczególne zamiary wobec Polski, to jest rzeczą pewną, że będzie ona niszczona z okrutną zawziętością przez Lucyfera i przez jego demoniczne zastępy. Że uczyni on wszystko, by poddać Polskę pod władzę każdej z kolejnych bestii, działających w świecie. By na wszelki sposób zniewolić Naród fizycznie i duchowo, odebrać mu moc wiary i doprowadzić do zdziczenia obyczajów i do bałwochwalstwa. (…) Należy widzieć za przegranymi ludzkimi i za nieszczęściami walącymi się na świat nienawistną obecność złego ducha. To on przewrotnie i zaciekle walczy z naszym Narodem i z każdym z nas, by nie dopuścić do realizacji Bożych planów. Dramatyczność tej walki widać w życiu Rozalii. Prześladował ją i dręczył na każdym kroku, by zmusić ją do zaniechania realizacji jej posłannictwa. Ona zwyciężyła! Walka jednak nadal trwa. Czy my jako Naród zwyciężymy?

Ks. Tadeusz Kiersztyn, Ostatnia walka.

PRO MEMORIA

ojciec_memoria

Wielkie orędzie, skierowane w pierwszym rzędzie do Narodu Polskiego, a wyrażające żądanie Pana Jezusa, jedynego Króla narodu ludzi ochrzczonych, a więc formalnie przynależących do Jego Królestwa, by dokonać Intronizacji, czyli publicznie uznać Go swym Królem, jest przez Boga daną Polsce i światu ostatnią szansą ocalenia.
Rozalia w wielkiej wizji dotyczącej zniszczenia świata widzi popękany glob ziemski i gorejącą lawę niszczącą niczym biblijny potop wszystkie kraje i narody, które odmówiły uznania Jezusa swym Królem. Ta scena nie pozostawia niedomówień, a jej autentyczność potwierdzają słowa Pana Jezusa w bardzo licznych Jego wypowiedziach zapisanych w Ewangeliach. Jest ona ponadto całkowicie zgodna z Apokalipsą św. Jana, a także z ostrzeżeniem przekazanym światu przez Matkę Najświętszą w Fatimie w roku 1917, w czasie wielkiego tryumfu masonerii.Wystarczy zastanowić się, czy Bóg może zachować świat w istnieniu, gdyby ludzkość upodobniła się do Lucyfera? Czy nie groziłby wtedy ludzkości ten sam los co diabłu (zob. Ap 19,19nn)?
Jezus Król nabył świat za cenę krwi przelanej i powracając, oczyści swą własność, karząc przeniewierców, bluźnierców i świętokradców. Przed dniem kary dał światu dzień miłosierdzia, czas na opamiętanie się za pośrednictwem św. Faustyny. Dziś przemawia do nas przez S.B. Rozalię Celakównę, wskazując nam ostatnią szansę ratunku — Intronizację.

ks. Tadeusz Kiersztyn, Czas Intronizacji, 2010.

Our website is protected by DMC Firewall!